Masowe gwałty są tam zjawiskiem powszechnym
Towarzyszą im barbarzyńskie tortury, np. bicie ofiar pałkami czy kaleczenie nożami. Wiele młodych kobiet zostało zmuszonych do seksualnego niewolnictwa. Gdzie? W Demokratycznej Republice Konga.
– Owszem – mówi pułkownik Edmond Ngarambe, wiercąc się niespokojnie na drewnianej ławce. – Gwałty się zdarzają. Ale dotyczy to nie tylko nas. To samo robią Mai Mai, nieopłacani żołnierze rządu i Rasta. A niektórzy ludzie nasyłani przez naszych wrogów robią to, żeby wywołać gniew przeciw nam.
Fot. AFPSłowa pułkownika odsłaniają brutalną rzeczywistość stosowania gwałtu jako narzędzia wojny toczącej się we wschodnim Kongu. W miarę jak nasilają się konflikty w tym regionie, kobiety coraz liczniej trafiają do szpitali. Często nie mają pojęcia, czy napastnicy pochodzili z milicji Mai Mai, zbuntowanych oddziałów Tutsi, czy też należeli do grupy dezerterów z różnych zbrojnych grup noszących dready, nazywających się Rasta i znanych ze szczególnie brutalnego traktowania swych ofiar.Ludzie pułkownika Ngarambe z Demokratycznych Sił Wyzwolenia Rwandy rekrutują się z armii i milicji, które uciekły do Konga po dokonaniu w 1994 roku masakry Tutsi w Rwandzie. Obrońcy praw człowieka uważają ich za jednych z najgorszych przestępców jeśli chodzi o napaści na kobiety. W ostatnich dziesięciu latach konfliktu zgwałcili setki tysięcy z nich.Przemoc seksualna ma terroryzować i karać mieszkańców Konga popierających "niewłaściwą stronę" konfliktu. Jest ona tutaj tak rozpowszechniona, że organizacja Lekarze bez Granic twierdzi, iż 75 procent wszystkich przypadków gwałtu, z jakimi ma do czynienia na całym świecie, zdarza się we wschodnim Kongu. Na drugim miejscu, daleko za nim, jest Darfur.– Nie ma porównania między tymi dwoma miejscami – mówi Agustin Augier, który wcześniej pracował w Darfurze, a obecnie kieruje szpitalem w Rutshuru. – Tam wielu ludzi przebywa w obozach, ale tu jest znacznie bardziej niebezpiecznie.Liczba ofiar gwałtu szukających opieki medycznej rośnie, ponieważ konflikt, który już spowodował śmierć 4 milionów ludzi, rozpala się na nowo.Obrońcy praw człowieka twierdzą, że masowe gwałty to zjawiska powszechne w tym regionie. Towarzyszą im barbarzyńskie tortury, bicie ofiar pałkami, kaleczenie nożami, napaści z bronią. Wiele młodych kobiet zostało zmuszonych do seksualnego niewolnictwa.
Fot. AFPSłowa pułkownika odsłaniają brutalną rzeczywistość stosowania gwałtu jako narzędzia wojny toczącej się we wschodnim Kongu. W miarę jak nasilają się konflikty w tym regionie, kobiety coraz liczniej trafiają do szpitali. Często nie mają pojęcia, czy napastnicy pochodzili z milicji Mai Mai, zbuntowanych oddziałów Tutsi, czy też należeli do grupy dezerterów z różnych zbrojnych grup noszących dready, nazywających się Rasta i znanych ze szczególnie brutalnego traktowania swych ofiar.Ludzie pułkownika Ngarambe z Demokratycznych Sił Wyzwolenia Rwandy rekrutują się z armii i milicji, które uciekły do Konga po dokonaniu w 1994 roku masakry Tutsi w Rwandzie. Obrońcy praw człowieka uważają ich za jednych z najgorszych przestępców jeśli chodzi o napaści na kobiety. W ostatnich dziesięciu latach konfliktu zgwałcili setki tysięcy z nich.Przemoc seksualna ma terroryzować i karać mieszkańców Konga popierających "niewłaściwą stronę" konfliktu. Jest ona tutaj tak rozpowszechniona, że organizacja Lekarze bez Granic twierdzi, iż 75 procent wszystkich przypadków gwałtu, z jakimi ma do czynienia na całym świecie, zdarza się we wschodnim Kongu. Na drugim miejscu, daleko za nim, jest Darfur.– Nie ma porównania między tymi dwoma miejscami – mówi Agustin Augier, który wcześniej pracował w Darfurze, a obecnie kieruje szpitalem w Rutshuru. – Tam wielu ludzi przebywa w obozach, ale tu jest znacznie bardziej niebezpiecznie.Liczba ofiar gwałtu szukających opieki medycznej rośnie, ponieważ konflikt, który już spowodował śmierć 4 milionów ludzi, rozpala się na nowo.Obrońcy praw człowieka twierdzą, że masowe gwałty to zjawiska powszechne w tym regionie. Towarzyszą im barbarzyńskie tortury, bicie ofiar pałkami, kaleczenie nożami, napaści z bronią. Wiele młodych kobiet zostało zmuszonych do seksualnego niewolnictwa.
więcej>>>
0 komentarze:
Prześlij komentarz